piątek, 8 października 2010

Pożegnanie z Koreą

Jak wyliczyli nasi statystycy ostatni spektakl na koreańskiej ziemi był jednocześnie naszym 50-tym występem z przedstawieniem „Quixotage”. Nie mogliśmy sobie wymarzyć lepszego miejsca na ten jubileusz. Jest to również ostatni pokaz tego spektaklu w tym sezonie. Przed nami już tylko pokaz „Ślepców” we Lwowie, a następnie zasłużone wakacje.

Ponieważ ponownie graliśmy przed pałacem Gyeongbokgung, nie musieliśmy na nowo ustawiać dekoracji, świateł i nagłośnienia. Ponadto, tuż przed występem dotarły do nas ostatnie szczudła, które zaginęły w trakcie podróży. Tak rozpoczęty dzień musiał oznaczać sukces! :) Licznie zgromadzona widownia, nieświadoma naszego małego jubileuszu, bardzo ciepło i entuzjastycznie przyjęła nasz ostatni występ. Wolny wieczór spędziliśmy zatem na świętowaniu sukcesu „Quixotage”, naszego jubileuszu, a przede wszystkim udanego tournee po koreańskich festiwalach. Przeglądaniu fotografii, które zgromadziliśmy podczas naszego wyjazdu, towarzyszyła degustacja lokalnych specjałów...;)

Ostatni dzień w Seulu upłynął pod znakiem szukania pamiątek dla bliskich, spacerów po mieście, kosztowania egzotycznej koreańskiej kuchni... Niektórzy z nas dowiedzieli się, że spacer po koreańskich górach wymaga nie tylko dobrej kondycji fizycznej, ale i paszportu! Wejścia na szlak strzegą bowiem żołnierze, którzy ze względu na dość bliską odległość obiektów wojskowych, bez odpowiedniego dokumentu nie przepuszczą nikogo.

W środę, z samego rana czasu koreańskiego, wyruszyliśmy na lotnisko, by stamtąd przez Helsinki dolecieć do Warszawy. Będziemy bardzo miło wspominać czas spędzony w Seulu i kto wie… Może za jakiś czas odwiedzimy go znowu, z naszym nowym spektaklem? Tego sobie życzymy! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz