Tematem tegorocznej edycji Festiwalu ULICA 25 STREET ART
jest „Most Polska-Hiszpania”. Z
Hiszpanii przyjechał do nas między innym teatr Deabru Beltzak, który straszył
na ulicach miasta swoimi wielki marionetami - „mechanicznymi” wilkami. Te
niesamowite konstrukcje w połączeniu z dość przerażającą muzyką robiły ogromne
wrażenie na widzach. O swojej wizycie na Festiwalu i o spektaklu opowiedzieli nam
członkowie zespołu.
Czy to jest Wasza
pierwsza wizyta w Krakowie?
Tak, przyjechaliśmy tu po raz pierwszy. Bardzo się cieszymy,
że możemy poznać trochę miasto i pozwiedzać, ale żałujemy, że nie mamy na to
zbyt dużo czasu. Chcielibyśmy móc zostać na całym festiwalu.
Czy byliście już wcześniej
w Polsce?
Wielokrotnie zapraszano nas na festiwale do Polski. Niestety
zazwyczaj nie udawało się tego zgrać terminowo. W maju zeszłego roku poznaliśmy
Jerzego Zonia, który już wtedy wysłał nam oficjalne zaproszenie na krakowski
festiwal, dzięki czemu mogliśmy zarezerwować termin i mieliśmy dużo czasu na zaplanowanie
podróży. W końcu udało się nam odwiedzić Polskę.
Skąd czerpaliście
inspirację do spektaklu „Wilki”, który można oglądać na Festiwalu?
Teatry uliczne zazwyczaj muszą mieć jakąś Inspirację, dla
nas była to opowieść o fleciście z Hameln, ale spektakl nie nawiązuje
bezpośrednio do tej legendy. Na podstawie historii flecisty, który przegania
szczury doszliśmy do własnej wersji - pianisty, który przegania wilki.
Stworzyliśmy w ten sposób swój własny spektakl.
Dlaczego
zdecydowaliście się zastąpić szczury wilkami?
A dlaczego nie? (śmiech) Nazwa naszego teatru brzmi w
tłumaczeniu Czarne Diabły i przyjęliśmy właśnie taką „czarną” estetykę, tzn.
występujemy nocą i opowiadamy historie,
które dzieją się po zapadnięciu zmroku. Uznaliśmy, że wilki będą dobrze pasować
do tej konwencji .
Czy wcześniejsze Wasze
spektakle też nawiązywały do tego rodzaju estetyki i wykorzystywaliście w nich
ogromne marionety?
Tak. Ostatnie cztery spektakle były oparte właśnie na takim
pomyśle. Nie po raz pierwszy użyliśmy też ogromnych marionet, pojawiały się już
one w naszych spektaklach.
Mamy nadzieję, że
będziemy mogli zobaczyć jeszcze któryś z waszych spektakli na kolejnych
edycjach Festiwalu ULICA.
Też mamy taką nadzieję. Może uda nam się przyjechać na
dłużej, żebyśmy mieli więcej czasu na zwiedzanie Krakowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz