niedziela, 14 lipca 2013

Pierwszy Festiwal Teatrów Ulicznych w Polsce - rozmowa z Aliną Obidniak


Drugiego dnia festiwalu mieliśmy okazję porozmawiać z panią Aliną Obidniak - pomysłodawczynią i założycielką pierwszego w Polsce Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Ulicznych w Jeleniej Górze. O początkach festiwalu słuchali widzowie zgromadzeni na krakowskim Rynku.

Jak powstał Festiwal Teatrów Ulicznych w Jeleniej Górze?

Był stan wojenny - puste, smutne ulice, niekończące się kolejki do wszystkich sklepów, ludzie zmęczeni, zdołowani. Byłam wówczas dyrektorką teatru w Jeleniej Górze. Mieszkańcy nie mieli siły, ani nastroju chodzić w tym czasie na spektakle. Stojąc w kolejkach i przebywając razem z tymi zmęczonymi ludźmi, uznałam, że trzeba coś zrobić. Jeżeli widz w tej sytuacji nie przyjdzie do teatru, to teatr powinien wyjść do widza.  Tak powstał nasz festiwal.
W tym trudnym okresie lat osiemdziesiątych teatr był promieniem słońca, radością i oknem na świat. Aktorzy z całej Europy przyjeżdżali na własny koszt do Jeleniej Góry. Dzisiaj wydaje się to zupełnie niemożliwe. Byliśmy w stanie zapewnić im jedynie zakwaterowanie, trzy posiłki dziennie i benzynę do samochodów, ponieważ działania uliczne odbywały się na terenie całego, byłego województwa jeleniogórskiego. Festiwal był niezwykłym i radosnym świętem, dzięki któremu ludzie mieli poczucie, że są razem.

Czy festiwal cieszył się dużym zainteresowaniem wśród publiczności?

Jak rozeszła się wieść, że organizujemy festiwal, to przyszli mieszkańcy Jeleniej Góry – tysiące ludzi gromadziło się na rynku. To było wielkie święto, coś niezwykłego i wspaniałego. Każdy dzień kończył się wielką paradą – ludzie brali się za ręce, chodziliśmy po rynku, śpiewaliśmy, a z nami szedł cały tłum mieszkańców. Czasami to trwało do trzeciej nad ranem. W czasie trzech tygodni festiwalu 38 zespołów przebywało razem, wymienialiśmy swoje doświadczenia, powstawały przyjaźnie, miłości. To było coś niezwykłego w jaki prosty sposób, artyści ulicy potrafili wyzwolić w tym tłumie pozytywne uczucia – przyjaźni, bliskości i uśmiechu.
Tak się zaczęła Jelenia Góra, a później był Kraków, Gdańsk, Warszawa, Kalisz, Poznań… wiele miast w Polsce przejęło naszą inicjatywę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz